Błyszczące światła nocnego nieba przez tysiąclecia
rozpalały ludzką wyobraźnię.Niezliczone gwiazdy i mgliste pasmo galaktyki Drogi
Mlecznej powoli przesuwają się na tle czarnego sklepienia.Jaskrawe planety
wędrują pośród gwiazd,napotykając czasami jarzące się smugi komet.Niekiedy
pojawiają się”nowe”,rozbłyskując jasno,po czym powoli gasnąc.Na długo
wcześniej,niż sięgają zapisy historyczne,ludzie starali się wyjaśnić tajemnicę
tych świateł.Każda społeczność tworzyła mity i legendy na temat kosmosu i
swojego w nim miejsca.Starożytni obserwatorzy wyobrażali sobie,że wszystkie
gwiazdy są przymocowane do ogromnego,dalekiego tła.Inni wierzyli,że nocne niebo
zamieszkują rozmaite zwierzęta,tworzące konfiguracje,nazywane obecnie
konstelacjami.Te fantastyczne historie współistniały z praktycznym realizmem w
pojmowaniu zjawisk na niebie,dzięki którym mierzono upływ czasu dni i
nocy,pełni i nowiów Księżyca oraz pór roku.Astronomowie,zaliczani do pierwszych
uczonych na świecie,przez stulecia z coraz większą precyzją obserwowali i
analizowali ruchy gwiazd i planet.Wynalezienie teleskopu w XVII wieku otworzyło
drzwi do Wszechświata,który zawierał dużo więcej różnych dziwnych ciał,niż
ktokolwiek mógł to sobie wyobrazić.Ponadto astronomowie wykorzystali teleskopy
i inne przyrządy do prac w nowej dziedzinie nauki-astrofizyce,badającej
fizyczne i chemiczne właściwości materii niebieskiej.Podobnie jak inne
dziedziny astronomii,astrofizyka polega głównie na obserwacjach.Niemożliwe jest
przecież przeprowadzanie eksperymentów na obiektach tak odległych,że ich
światło,choć porusza się z prędkością niemal 300 tysięcy kilometrów na
sekundę,potrzebuje miliardów lat na dotarcie do Ziemi.W ciągu ostatnich dwóch
stuleci astronomowie przekonali się,że Wszechświat zawiera znacznie więcej niż
to,co można zobaczyć gołym okiem.Wszystko,co istnieje,począwszy od pojedynczych
atomów,a skończywszy na odległych galaktykach,wypromieniowuje fale
energii.Większość z nich jest niewidoczna.Pochłania je lub rozprasza
podtrzymująca życie atmosfera,która otacza kulę ziemską.Rasa ludzka,pchana
ambicją,by zobaczyć to,czego nie można dostrzec z Ziemi,oraz niezaspokojoną
ciekawością odkrywcy,poczęła opuszczać swą ziemską bazę.Pierwsze loty kosmiczne
były sensacją chwili,lecz w ciągu kilku dziesięcioleci skierowano sondy do
najodleglejszych celów w Układzie Słonecznym.Również sami ludzie odważnie
zapuścili się w kosmos,by tam mieszkać,pracować i obserwować tajemnice
Wszechświata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz